poniedziałek, 4 lutego 2013

Słodko i kosmetycznie - Wadowice

Kilka dni nie pojawiałam się na blogu - byłam dość mocno zajęta zleceniem związanym z Wadowicami  rodzinnym miastem Jana Pawła II. Poproszono mnie o przygotowanie tekstów na potrzeby pewnych usług turystycznych oraz konsultację historyczną. Zaraz zasiadam do pisania ostatniej części tekstów, ale najpierw kilka kadrów z mojego sobotniego wypadu do Wadowic. A skoro Wadowice, to koniecznie musi być kawa z kremówką:) Oczywiście "papieską", choć cukierni Karola Hagenhubera, gdzie Lolek z kolegami założyli się kto zje najwięcej kremówek - już dawno nie ma...


Kremówek w Wadowicach jest dużo, to taki znak firmowy miasta. Cena to zazwyczaj ok 3,5 - 4 zł, więc jak na spore ciacho - naprawdę niewiele, zwłaszcza w porównaniu z cenami ciastek w Krakowie. Wybrałam kawiarnie "Filiżanka" w pasażu przy Placu Jana Pawła II. Okazało się, że był to bardzo dobry wybór. Pani która mnie obsługiwała była naprawdę przesympatyczna i nawet narysowała mi własnoręcznie mapkę jak trafić do więzienia, którego szukałam;) Kawa miała piękny ornament, a widząc moje przerażenie rozmiarami kremówki, pani zaproponowała przecięcie jej na pół - zapłaciłam zatem tylko 2 złote:) A i tak nie przejadłam całości! W ogóle super przyjemne, kameralne miejsce tchnące atmosferą spokoju. Polecam to miejsce, znalazłam je na FB: Filiżanka


Wiecie co? Nie byłabym sobą, gdybym nie rozejrzała się w kosmetycznej ofercie małego miasteczka:) 
Wracając znad okolicy zakładów produkcji słodyczy "Skawa" (to ci od pysznych wafelków Elitesse) zaglądnęłam do sklepu Pepco (w Krk chyba nie ma??) i oto co upolowałam:

Automatyczna konturówka do ust Rouge Couture firmy Astor. Świetna do poprawek makijażu w ciągu dnia. Cena 2,99 zł.





Lakier Rimmel Lasting Finish PRO. Piękna, duża buteleczka (ponad 13 ml, ładny detal na wierzchu nakrętki:)) rewelacyjny pędzelek, najlepszy jaki miałam! No i piękny, głęboki odcień fioletu z niebieskawym połyskiem. Trochę się obawiałam, że zdubluję kolorystycznie lakier z firmy Essence, który posiadam, ale jak się na szczęście okazało - są to dwie zupełnie rożne bajki. To dobrze, bo wprost nie znoszę zdublowanych produktów makijazowych:) Jeśli chodzi o Rimmel, to potrzebne są 3 warstwy, żeby osiągnąć idealny efekt krycia. Lakier tworzy wówczas super gładką, połyskliwą taflę, jaką trudno uzyskać choćby nieco smużącym Essence. Cena - 2,99 zł :)





A ja tradycyjnie podkarmiam wujka googla wieczorami panieńskimi Kraków oraz pyszny jedzonkiem jakim jest zwiedzanie Krakowa;)

pozdrawiam i do następnego
Marta

1 komentarz: