Gwiazdą stylizacji były sztuczne rzęsy a'la pajęczyna ze sklepu Claire's, które kupiłam na wyprzedaży w cenie 15 zł. Jest to jednocześnie maksymalna cena, jaką byłabym skłonna zapłacić za ekstrawagancki dodatek, do nieczęstego użytku;) To moje pierwsze spotkanie z rzęsami marki Claire's i jestem zadowolona. Sprawowały się na pewno lepiej niż "Ingloty". Mimo swoich swoich dość spektakularnych parametrów były całkiem wygodne w aplikacji (użyłam kleju Duo), komfortowe w noszeniu - naprawdę mi nie przeszkadzały! No i przez cała imprezę pozostały na miejscu a brokat, którym były pokryte - także. Jeśli jeszcze je dorwiecie - polecam. Ja swoje kupiłam w Galerii Krakowskiej.
Jak Wam się podoba ta stylizacja?:)
Zanim się pożegnam, tradycyjnie już zapraszam na zwiedzanie Krakowa oraz organizację wieczoru panieńskiego w Krakowie.
pa:)
Marta
niezłe te rzęsy:) akurat na karnawał:D nie wiedziałam, że w Krk też jest "Czuły" ;D
OdpowiedzUsuńJest jest, przy Zakolu Wisły i Smoku Wawelskim;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :D
OdpowiedzUsuń