czwartek, 12 lutego 2015

Imprezowy makijaż - kobalt, turkus i błysk

To był mój makijaz sylwestorwy, ale w ostatkowe klimaty wpisuje się chyba równie dobrze. Połyskiwał przepięknie moim zdaniem, (czego niestety nie oddają zdjęcia), a to za sprawą zastosowania pyłku z firmy Inglot z serii o tajemniczo brzmiącej nazwy "ozdoby do ciała". Może gdybym wybierała się na karnawał do Rio, zastanowiłabym się na dozdobieniem w ten sposób ciała, jednak w bardziej standardowych okolicznościach sugeruję zainteresować się tym produktem celem aplikacji naocznej;)
Jest niesamowicie błyszczący! Posiada tonację zimną, biało-niebieskawą.




A tak prezentował się mój make-up oka: 




Polecam eksperymentować z pyłkami, sypkimi pigmentami i brokatami i tuningować wszelkie warianty kresek i smokey eye!

Udanych ostatków;) 

Marta 








15 komentarzy:

  1. JustynkaMalinka24 marca 2015 01:13

    Ładne połączenie kolorów oraz ciekawy pomysł na użycie tego pyłku. Zastanawiam się czy użycie go na urodzinowa imprezę do czarnej sukienki nie będzie fajnie wyglądało. Tak na koniec ode mnie fajnym uzupełnieniem makijażu jest połączenie odżywki do rzęs np. BodetkoLash (sama korzystam od 4 miesięcy: efekty super, grubsze, gęstsze rzęsy) oraz jakiegoś dobrego tuszu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wypróbować tą odzywkę ! Koleżanka używa jej już od miesiąca a efekty naprawdę mega !

      Usuń
  2. kupię żonie, kiedy kolejny wpis? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że robią wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog!
    Zapraszam na mój http://www.ravpcgames.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę bardzo fajny efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny makijaż i naprawdę mocny efekt. Ale niestety, u mnie by się nie sprawdził – za często trę oczy ;p Mam to od pracy w Albar, tak mi się wydaje. Bo w aucie często trę oczy, zwłaszcza latem, jak mi coś tam wpadnie. I nie mogę nic na to poradzić :( Dlatego u mnie żaden makijaż się nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń